gazdowanie

Kuchnia, fotografia i okruchy codzienności

Alternatywa dla pasztetu, czyli wegańska pasta z białej fasoli, orzechów włoskich i czosnku

Leave a comment


dsc_7303

Mając naście lat najadłam się pasztetu. Chyba na całe życie. Kanapki z pasztetem obok pasty jajecznej i dżemu truskawkowego stanowiły podstawowe menu śniadaniowe obozów stałych pod namiotami. Później, w czasach wędrownych obozów harcerskich w plecakach targaliśmy puszki pasztetu obok konserw, menażek, karimat i map.

Dzisiaj na pasztet patrzę z obojętnością. Chyba, że wybieramy się w góry. Latem, gdy wyruszając skoro świt docieraliśmy do przełęczy lub schroniska, jedliśmy tam drugie śniadanie. Wtedy wystarczała czysta ściereczka, ostry nóż, świeży chleb. Pomidor, gruntowy ogórek i smarowidła. Serek i pasztet. Wtedy ten ostatni smakował… jakoś inaczej. Lepiej.

Jeśli macie tak samo, że pasztet jadacie w wyjątkowych sytuacjach lub po prostu nie jecie mięsa, a serki na kanapce już Wam się przejadły, to mam dla Was pomysł na smaczne i zdrowe domowe smarowidło. Pastę z białej fasoli, orzechów włoskich i czosnku z dodatkiem chilli i natki pietruszki. Na kanapki jak znalazł. Nie tylko dla wegan.

dsc_7202

dsc_7310

PASTA Z BIAŁEJ FASOLI, ORZECHÓW WŁOSKICH I CZOSNKU Z DODATKIEM CHILLI I NATKI PIETRUSZKI

1 szklanka białej drobnej fasoli (suchej)

4 ząbki czosnku

1/2 szklanki obranych orzechów włoskich

1/4 łyżeczki sproszkowanego chilli

1/2 łyżeczki ostrej papryki

2-3 łyżki posiekanej natki pietruszki

3-4 łyżki oleju lnianego

sól

pieprz kolorowy

 

Fasolę namaczamy na noc. Rano odlewamy wodę, przepłukujemy fasolę kilkakrotnie pod bieżącą wodą i gotujemy do miękkości (pod koniec gotowania solimy do smaku).

Odlewamy 1/4 szklanki wody z gotowania fasoli. Gdy fasola wystygnie, przekładamy ją do malaksera, dodajemy orzechy, czosnek, chilli, paprykę i natkę i miksujemy dolewając po trochu wody z gotowania i oleju lnianego. Dodajemy do smaku trochę świeżo mielonego pieprzu kolorowego. Gdy składniki się rozdrobnią i całość nabierze konsystencji pasty do smarowania, przekładamy ją do miseczki. Wierzch możemy posypać szczyptą chilli i polać odrobiną oleju lnianego. Pastę przechowujemy w lodówce maksymalnie do 3-4 dni.

Smacznego:)

dsc_7320

dsc_7313

dsc_7316

dsc_7318

Author: Ajka

Jestem miłośniczką fotografii, gotowania i Tatr. Pełnoetatową mamą i koordynatorką projektów. Mam słabość do psów, wanilii i T-shirtów w paski. Pochodzę z Podhala, a po latach pomieszkiwania w Warszawie osiadłam w małym mieście oddalonym 20 km od stolicy. Uwielbiam gotować, piec, fotografować jedzenie i ostatnio coraz chętniej również umawiać się na plenerowe sesje rodzinne:) Miło Cię widzieć, Rozgość się na Gazdowaniu:)

Leave a comment