gazdowanie

Kuchnia, fotografia i okruchy codzienności


3 Comments

Prawdopodobnie najzdrowszy i najdroższy wypiek na świecie, czyli wegańskie, bezglutenowe ciasto kokosowo-bananowe z porzeczkami i jagodami

DSC_3829

Za chwilę Zuza skończy pół roku i podwoi swoją wagę urodzeniową. Czytam o oknach rozwojowych i jestem pod wrażeniem co już potrafi moje Maleństwo. Otóż z każdym dniem doskonali turlanie się i obroty z pleców na brzuszek i z powrotem, a kilka dni temu zaczęła pełzać po łóżku i macie edukacyjnej. Gdy zobaczy w zasięgu wzroku coś ciekawego (np. nową zabawkę, aparat fotograficzny lub psa) potrafi być bardzo zdeterminowana, by osiągnąć cel, czytaj: dopełznąć:) Najśmieszniejsze są te momenty, gdy Ozzy leży obok maty i obserwuje Zuzę, a ona wpatruje się w niego i śmieje się radośnie.

DSC_5614

Kilka dni temu zaczęliśmy powolutku rozszerzać zuziną dietę. Na pierwszy ogień poszło puré z marchewki, a następnie ziemniaczki ze szpinakiem i ziemniaczki z dynią. Oswajam Zuzkę z warzywnymi smakami, póki co wcina chętnie i poprawia słuszną porcją mleka:) Za kilka tygodni odkryje smak owoców i innych smakołyków.

Mam plan, że gdy będzie już jadła to, co dorośli, będę często zaglądać do książki, którą kupiłam w zeszłym roku: My petite kitchen cookbook. Simple wholefood recipes Eleanor Ozich (pisałam o niej tutaj: https://gazdowanie.wordpress.com/2015/08/10/moje-nowe-zdobycze-ksiazkowe-i-panini-z-jajkami-wedlina-serem-brie-i-rukola/ ). Ta pięknie wydana książka jest pełna przepisów na zdrowe dania, również dla kilkuletnich dzieci.

Póki co testuję przepisy na dania, które Zuzia konsumuje jedynie pośrednio, bo w mleku. Dziś proponuję Wam przepis ze wspomnianej książki na super zdrowe ciasto, które nie zawiera cukru i mąki, lecz owoce, wiórki kokosowe i masło migdałowe. I to właśnie z powodu tego ostatniego można śmiało nazwać je prawdopodobnie najdroższym wypiekiem świata, bowiem maleńki słoiczek masła migdałowego to wydatek rzędu 18-20 PLN. Ale czego się nie robi dla zdrowia:)

DSC_3839

BEZGLUTENOWE CIASTO KOKOSOWO-BANANOWE Z PORZECZKAMI I JAGODAMI

/na podstawie książki My petite kitchen cookbook. Simple wholefood recipes Eleanor Ozich/

4 jajka z wolnego wybiegu

2 dojrzałe banany

185 g masła migdałowego (lub innego orzechowego)

65 g wiórków kokosowych

1 łyżeczka sody oczyszczonej

75 g jagód i czerwonych porzeczek (w oryginale czarnych porzeczek)

 

Piekarnik nagrzewamy do temperatury 160ºC.

Banany obieramy i miksujemy z jajkami na gładką masę. Dodajemy masło migdałowe, wiórki kokosowe, sodę i ponownie miksujemy całość. Masę przekładamy do żaroodpornej foremki wysmarowanej tłuszczem lub wyłożonej papierem do pieczenia (ja użyłam silikonowej foremki).

Ciasto pieczemy 35-40 minut lub do suchego patyczka. Po wyjęciu z piekarnika ciasto studzimy. Możemy posypać dodatkową garścią wiórków kokosowych.

Smacznego:)

DSC_3828


Leave a comment

Superfoods #3, czyli makaron ryżowy z glonami wakame, cukinią i tofu

DSC_5498

Kadr #1

Rok 1998, może 1999. Pozuję w towarzystwie trzech sióstr: Soko, Akiko i Junko, które goszczą u mojego przyjaciela w Ratułowie. Uśmiecham się do obiektywu ubrana w oryginalne japońskie kimono. Sam rytuał ubierania trwał dobre pół godziny. Później wspólnie przyrządzamy sushi. Moje pierwsze w życiu sushi. Soko zadbała o wszystko: przywiozła ze sobą algi nori, ryż do sushi i, rzecz jasna, pałeczki.

Cięcie.

Kadr #2

Rok 2015. Jestem w trzecim trymestrze ciąży. Leżę na sofie w salonie i czytam moją “pierwszą” książkę Joanny Bator: “Rekin z parku Yoyogi”. O Japonii. Jeszcze wtedy nie wiem, że Bator stanie się jedną z moich ulubionych pisarek. Później niemal połykam jednym tchem jej “Japoński wachlarz”.

Cięcie.

Kadr #3

Rok 2016. Wiosna. Mój Brat przynosi Mamie paczuszkę suszonych glonów wakame i mówi, żeby koniecznie dodawać je do posiłków. Sam przyrządza z rodziną sałatkę z wakame. Idę krok dalej i robię obiad z wakame w roli głównej. Pachną rybami, morzem i azjatyckim jedzeniem. Gdzieś w głowie przemyka mi obrazem sprzed lat, gdy po raz pierwszy spróbowałam sushi przyrządzonego przez rodowitą Japonkę goszczącą na Podhalu.

 

Tak, wakame to kolejne superfood. Te niepozornie wyglądające zasuszone wodorosty (undaria pierzastodzielna) to istna bomba zdrowia. Mają przede wszystkim właściwości przeciwutleniające (czyli są świetne w profilaktyce antynowotworowej), są bogatym źródłem jodu, żelaza, wapnia, siarki, fluoru, kwasu foliowego, witaminy A, C, E i K. Wspomagają układ krążenia i są małokaloryczne: zawierają zaledwie 45 kcal w 100g.

Wakame mają bardzo wyrazisty zapach i smak, więc na początku nie należy szaleć z ilością tych wodorostów dodawanych do potrawy. Wystarczy małą garstkę zalać wrzątkiem, odczekać kilka minut, aż się rozwiną i nabiorą pięknego ciemnozielonego koloru, po czym dodać je do potrawy.

Eksperymentujcie na zdrowie:)

 

MAKARON RYŻOWY Z WAKAME, CUKINIĄ I TOFU

/porcja dla 2 osób/

garść makaronu ryżowego (grube nitki)

mała garść glonów wakame (do kupienia np. w sklepach z żywnością ekologiczną)

1 ząbek czosnku

kawałeczek świeżego imbiru

1 cebulka dymka

1 łyżka szczypioru

garść orzeszków ziemnych

1 mała cukinia

100 g tofu naturalnego

2-3 łyżki sosu sojowego

1 łyżka sosu rybnego (opcjonalnie)

1 łyżka miodu płynnego

olej kokosowy

 

Na patelni rozgrzewamy 1 łyżkę oleju kokosowego, dodajemy starty imbir i przeciśnięty przez praskę czosnek oraz posiekaną dymkę. Smażymy 2-3 minuty na średnim ogniu, po czym dodajemy pokrojoną w plasterki cukinię i orzeszki ziemne. Następnie zmniejszamy ogień i dodajemy pokrojone w kostkę tofu. Smażymy 5-6 minut.

Glony wakame zalewamy wrzątkiem i odcedzamy na sitku po kilku minutach, gdy staną się miękkie i nabiorą ciemnozielonej barwy.

Przygotowujemy sos: w miseczce łączymy sos sojowy i (opcjonalnie) sos rybny, dodajemy miód, mieszamy do połączenia się składników.

Makaron ryżowy zalewamy wrzątkiem i pozostawiamy ok. 3 minut, by stał się miękki, po  czym odcedzamy.

Do składników na patelni dodajemy wakame, szczypior i makaron ryżowy, a następnie polewamy całość sosem i dokładnie mieszamy.

Przed podaniem danie można posypać czarnym sezamem lub dodatkową porcją szczypioru.

Smacznego:)

DSC_5505


Leave a comment

Z cyklu: leniwe weekendowe śniadania, czyli jajka zapiekane z szynką serrano, mozzarellą i rukolą

DSC_5429

Jak wiecie, darzę płomiennym uczuciem magazyn Kukbuk, który trafia do mojej skrzynki na listy co dwa miesiące. Wielbię Kukbuka przede wszystkim za przepiękne zdjęcia i oczywiście za niebanalne przepisy kulinarne. Lubię też felietony stałych autorów magazynu, takich jak Agata Wojda i Maciej Nowak, które rzecz jasna kręcą się wokół kuchni i przyprawione są zawsze szczyptą humoru. Z tych też powodów (a zaręczam, że to nie jedyne:)) z wytęsknieniem wyglądam pani listonoszki, która w połowie miesiąca przywozi mi w koszyku na swoim (służbowym?) rowerze Kukbuka. Uwielbiam przeglądać jego kolejne strony, gdy “jeszcze ciepły” wciąż pachnie farbą drukarską.

Jest też coś, co mnie ostatnimi czasy łączy z Kukbukiem, przynajmniej w sferze mentalnej. Jego hasło przewodnie to “Zawsze głodni”. Od kiedy karmię piersią również jestem wiecznie głodna i jakoś ciężko mi uwierzyć w to, że matka karmiąca potrzebuje dziennie dodatkowo zaledwie 500 kalorii:)

Czasem zaglądam do internetowego wydania magazynu, równie bogatego w piękne fotografie i przepisy, co publikacja papierowa. Tym razem Kukbuk razem z marką Fiskars ogłosił konkurs pt. “Zostań szefem Kukbuka”. Polega on na dodaniu swojego przepisu wraz ze zdjęciem potrawy, a w każdym miesiącu tematem jest jakiś składnik lub rodzaj dania. Postanowiłam stanąć w szranki i ja. Tematem czerwca są śniadania, które na moim blogu przybierają postać cyklu Leniwe weekendowe śniadania. Tym sposobem zaserwowałam Kukbukowi moje autorskie jajka zapiekane z szynką długodojrzewającą, mozzarellą i rukolą.

Spróbujcie i Wy tych pyszności, a jeśli znajdziecie chwilę czasu w czerwcu, będzie mi bardzo miło, jeśli zagłosujecie na mój przepis. Wystarczy się zarejestrować i zagłosować. Link znajdziecie tutaj:

http://kukbuk.com.pl/konkurs/9117

DSC_5432

JAJKA ZAPIEKANE Z SZYNKĄ SERRANO, MOZZARELLĄ I RUKOLĄ

/przepis dla 2 osób/

2 duże jajka “0”

2 plastry szynki serrano lub innej długodojrzewającej

1 kulka mozzarelli

3 łyżki startego parmezanu

1 garść rukoli

1 łyżeczka posiekanego szczypiorku

2 łyżki jogurtu naturalnego

masło do wysmarowania ramekinów

 

Piekarnik nagrzewamy do 160ºC (termoobieg). Ramekiny smarujemy w środku masłem, dodajemy do każdego po łyżce jogurtu. W ramekinach umieszczamy po plastrze szynki, tak, by brzegi wystawały na bokach foremek. Na szynce układamy mozzarellę pokrojoną w kawałki, listki rukoli, a następnie wbijamy po jajku do każdej foremki, posypujemy parmezanem, solimy i pieprzymy do smaku.
Ramekiny umieszczamy w piekarniku i pieczemy w temperaturze 160 st. C przez około 15 minut (lub dłużej, jeśli chcemy bardziej ścięte żółtko). Przed podaniem jajka posypujemy szczypiorkiem.

Smacznego:)

DSC_5431

DSC_5433

DSC_5434


Leave a comment

Superfoods #2, czyli domowy jogurt z nasionami chia, musem truskawkowym i karmelizowanym rabarbarem

DSC_5548

Czas to aktualnie w moim prywatnym słowniku najbardziej pożądane ze słów. Odmieniam je codziennie przez wszystkie przypadki, najczęściej w towarzystwie imienia mojej małej córeczki. Nie mam czasu, jak znajdę czas, brakuje mi czasu, jak będzie chwila czasu i Zuza pozwoli… Wbrew pozorom siedzenie w domu na macierzyńskim nie oznacza nieograniczonej ilości czasu:)

Zatem kiedy znajduję odrobinę tego cennego zasobu, jakim jest czas, wymykam się po cichu do kuchni i przygotowuję małe kulinarne przyjemności. Albo wychodzę na krótki spacer z Ozzim. Lub biegnę (a Ozzy razem ze mną) do miejskiej biblioteki. A najczęściej robię pranie albo uruchamiam zmywarkę (wówczas Ozzy raczej mi nie towarzyszy;)).

Ostatnio zaczęłam kombinować jak zrobić deser w upalny dzień, by uniknąć uruchamiania piekarnika. I tak, prócz prezentowanej ostatnio na blogu panna cotty, zrobiłam zdrowy deser na bazie jogurtu naturalnego i sezonowych owoców. Zapytacie co to ma wspólnego z super żywnością? Ano w domowym jogurcie zanurzone są super nasionka, czyli chia (szałwia hiszpańska). Internet jest pełen opisów cudownych właściwości nasion chia. Podobno to słowo w języku Majów oznaczało siłę…

Ale do rzeczy! Chia to źródło niezwykle zdrowych kwasów Omega-3, są bogate w wapń, cynk, potas, błonnik i żelazo (mają więcej tego pierwiastka niż szpinak). Nasiona szałwii hiszpańskiej to również bogactwo witamin i antyoksydantów, które jak wiadomo, mają działanie antynowotworowe.

Pamiętajmy jednak, że nasion chia nie należy jeść w dużych ilościach: eksperci zalecają maksymalnie 15 g dziennie, czyli ok. 3 łyżeczek.

Dzisiaj chia poleca się Wam w wersji z domowym jogurtem naturalnym w towarzystwie musu truskawkowego z karmelizowanym rabarbarem ze szczyptą wanilii i kardamonu. Od kiedy w zeszłym roku w Lidlu nabyłam jogurtownicę jestem fanką domowego jogurtu. Regularnie, dwa razy w tygodniu nastawiam jogurt i w zasadzie już nie kupujemy jogurtu naturalnego w sklepie (wyjątkiem jest grecki).

Wracając do chia i spółki, podałam tak przygotowane superfood jako deser, ale równie dobrze może ono zastąpić śniadanie. Samo zdrowie:)

DSC_5551

DSC_5560

DOMOWY JOGURT Z NASIONAMI CHIA, MUSEM TRUSKAWKOWYM I KARMELIZOWANYM RABARBAREM

/porcja dla 2 osób/

1,5 szklanki domowego jogurtu naturalnego

3 łyżeczki nasion chia

1 szklanka truskawek

1 łodyga rabarbaru

1 płaska łyżka cukru trzcinowego

1 łyżeczka cukru z prawdziwą wanilią

1 łyżeczka miodu

1 ziarenko kardamonu, roztarte na pył w moździerzu

 

Do naczynia z jogurtem dodajemy nasiona chia, mieszamy, by równomiernie się rozprowadziły w jogurcie. Zostawiamy na całą noc w lodówce.

Nazajutrz myjemy rabarbar, obieramy go z błonek, kroimy na plasterki i wrzucamy do rondla, podlewamy łyżeczką wody i dusimy na małym ogniu przez ok. 20 minut, aż zmięknie i prawie zacznie się rozpadać. Następnie dodajemy oba rodzaje cukru i mieszamy, by rabarbar oblepił się cukrem. Pod koniec dodajemy miód, mieszamy i odstawiamy z ognia, by ostygł.

Truskawki i kardamon blendujemy na mus.

Jogurt z nasionami chia rozkładamy do szklanek lub pucharków, polewamy musem truskawkowym, na wierzchu układamy ostudzony rabarbar. Całość możemy udekorować plasterkami truskawek.

Smacznego:)

DSC_5555

DSC_5557