Drożdżowe wypieki należą moim zdaniem do nieskomplikowanych. Pewnie tak mówię, ponieważ przede mną wciąż pieczenie chleba na zakwasie, który wcześniej należy czule doglądać i dokarmiać. Ciasto drożdżowe nie jest aż tak wymagające. Wystarczy odpowiednia temperatura składników, świeże drożdże i czas. Ten ostatni jest najważniejszy. Musimy bowiem dać ciastu “odpocząć” i wyrosnąć. Reszta dzieje się w piekarniku przy odpowiedniej temperaturze.
Mając takie przemyślenia gdzieś z tyłu głowy, od czasu do czasu piekę drożdżowe to i owo. Na blogu prezentowałam drożdżowe ciasta z owocami sezonowymi i słodkie drożdżowe bułeczki, najlepsze na weekendowe śniadanie (ten ostatni przepis znajdziecie tutaj: https://gazdowanie.wordpress.com/2015/04/21/drozdzowe-wezelki-z-rodzynkami-i-cynamonem/ )
Ostatnio znowu zajrzałam do mojej wiosennej zdobyczy z Lidla, czyli książki “Cukiernia Lidla. Przepisy mistrza Pawła Małeckiego”. A w niej spodobał mi się przepis na francuskie brioche z czekoladą. Co prawda składników jest niewiele, za to opis przygotowania jest nieco dłuższy. Bo drożdżowe wypieki, jak już ustaliliśmy, wymagają uwagi i cierpliwości:)
Przepis nieznacznie zmodyfikowałam, dodając gorzką czekoladę (zamiast mlecznej), jak również cukier trzcinowy zamiast zwykłego i cukier z prawdziwą wanilią w miejsce syntetycznego cukru wanilinowego. Do przygotowania brioszek potrzebujemy ponadto małych żaroodpornych foremek, w których ciasto najpierw będzie wyrastać, a następnie wyląduje w piekarniku. Reszta została przeze mnie przygotowana zgodnie ze wskazówkami mistrza cukiernictwa.
Bienvenu:)
FRANCUSKIE BRIOSZKI Z GORZKĄ CZEKOLADĄ
/proporcje na ok. 13-15 szt./
20 g świeżych drożdży
6 łyżek cukru
1 opakowanie cukru z prawdziwą wanilią
5 jajek
100 ml mleka 3,2%
300 g masła bardzo miękkiego (plus niewielka ilość do wysmarowania foremek)
ok. 550 g mąki pszennej tortowej
100 g czekolady gorzkiej 70%
Drożdże ucieramy z cukrem i cukrem z prawdziwą wanilią, dodajemy ciepłe mleko.
Do dużej miski przesiewamy mąkę, w mące robimy zagłębienie, do którego wlewamy mieszankę drożdży z cukrem i mlekiem. Robimy rozczyn, odstawiamy do wyrośnięcia, miskę przykrywając suchą ściereczką (ok. 20 minut).
W międzyczasie czekoladę kroimy na małe kawałki.
Gdy rozczyn wyrośnie, zarabiamy ciasto, stopniowo dodając cztery jajka, jedno żółtko i masło. Pod koniec wyrabiania do ciasta dodajemy czekoladę. Ciasto odstawiamy do wyrośnięcia, na ok. 1h (musi podwoić swoją objętość). Gdy ciasto wyrośnie, ponownie je wyrabiamy, zawijamy w folię spożywczą i umieszczamy w lodówce na ok. 1,5 h. Następnie ciasto dzielimy na ok. 13-15 dużych i 13-15 małych części. Z wszystkich części formujemy kulki.
Foremki do babeczek smarujemy pozostałym masłem i na ich dnie umieszczamy najpierw dużą kulkę, a na niej mniejszą, delikatnie łącząc obie. Ciasto w foremkach odstawiamy do wyrośnięcia na 1/2h. Po tym czasie brioszki smarujemy pozostałym białkiem.
Brioszki pieczemy w piekarniku nagrzanym do temperatury 180ºC (termoobieg) lub 190-200ºC (bez termoobiegu) przez ok. 15 minut.
Smacznego:)
September 16, 2015 at 4:41 pm
Uwielbiam brioszki! Muszę kiedyś upiec te z przepisu mistrza M.
September 17, 2015 at 9:35 am
Koniecznie! :)