Leczę przeziębienie, więc mam sporo czasu na czytanie książek i magazynów. Wreszcie zagłębiłam się w ostatnie wydanie “Kukbuka”, które tym razem jest poświęcone potrawom z jabłkami. Ale nie tylko. I o tym chcę dziś napisać. Trafiłam na przepis na jaglankę z wanilią i karmelizowanymi gruszkami autorstwa Marianny, właścicielki bloga Coutellerie.pl. Od pierwszego spojrzenia na przepis wiedziałam, że muszę go przetestować:) Zdjęcie potrawy było cudowne, takie w jesiennym klimacie, a jednocześnie ciepłe, otulające.
Wprowadziłam drobne modyfikacje do wskazówek Marianny. Mleko krowie zastąpiłam sojowym, dodałam jogurt naturalny i suszoną żurawinę. Z kolei kaszę jaglaną ugotowałam w sposób, jaki zalecają znawcy tematyki. Przed wrzuceniem do rondelka najpierw przelałam ją zimną wodą, następnie wrzątkiem, i na końcu znowu zimną wodą. Podobno to najlepszy sposób na pozbycie się goryczki. Po ugotowaniu kaszy oczywiście zastosowałam patent babci Stasia na “dojście” kaszy: owinęłam rondelek w ręcznik, koce polarowe i schowałam na kwadrans pod kołdrę.
Tym razem gotowałam jaglankę nie mieszając jej, pozwoliłam, by “pracowały” pęcherzyki powietrza, co sprawiło, że po ugotowaniu była bardziej sypka. I na koniec nie sposób nie wspomnieć o zwieńczeniu dania, czyli karmelizowanych gruszkach z waniliową nutą: po prostu niebo w gębie:)
Uwierzcie, takie śniadanie jest nie tylko zdrowe, ale i pokrzepiające na duchu. Zwłaszcza, gdy nos zatkany i drapie w gardle…
KASZA JAGLANA NA MLEKU SOJOWYM Z KARMELIZOWANYMI GRUSZKAMI I WANILIĄ
/porcja dla 2 osób/
1 szklanka kaszy jaglanej
2 szklanki mleka sojowego
szczypta soli
1 łyżka miodu
1 laska wanilii
1 duża gruszka lub 2 małe
2 łyżki masła
25 g cukru trzcinowego
2 łyżki wody
garść migdałów, pestek dyni i suszonej żurawiny
1/2 szklanki jogurtu naturalnego
Kaszę wrzucamy na sitko i na przemiennie przelewamy zimną wodą i wrzątkiem. Kaszę przekładamy do rondelka, zalewamy mlekiem, dodajemy sól, miód i laskę wanilii uprzednio przekrojoną na pół z połową wydrążonych ziarenek (pozostałą część zachowujemy do przygotowania gruszek). Kaszę z dodatkami gotujemy ok. 15 minut nie mieszając, aż kasza wchłonie mleko. Rondelek z ugotowaną jaglanką zawijamy w gazetę lub ręcznik, następnie w koc i chowamy na kwadrans pod kołdrę, by kasza “doszła”.
Przygotowujemy gruszki: obieramy owoce, pozbawiamy gniazd nasiennych i kroimy w plasterki lub ćwiartki. Na patelni roztapiamy masło i wrzucamy gruszki podsmażając je ok. 2 minut, po czym posypujemy je cukrem, a gdy ten się skarmelizuje, dodajemy pozostałe ziarenka wanilii i ostrożnie dolewamy wody. Zmniejszamy ogień, dusimy gruszki do czasu, gdy utworzy się gęsty syrop.
W międzyczasie na suchej patelni prażymy migdały i pestki dyni, co jakiś czas potrząsając patelnią, by się nie przypaliły.
Kaszę przekładamy do miseczek (wyławiając laskę wanilii), dodajemy po kilka łyżek jogurtu, karmelizowane gruszki i posypujemy migdałami, pestkami dyni i żurawiną.
Smacznego:)