gazdowanie

Kuchnia, fotografia i okruchy codzienności

Warzywne testowanie, czyli buraczane gnocchi z ricottą i twarogiem

Leave a comment


Lubię sobie czasem sprawiać małe przyjemności w postaci książek. Bez okazji, dla samej przyjemności czytania. Raz jest to najnowszy w rzeczy samej Pilch (teraz marzę o Twardochu:)), raz Smoleński, innym razem kolejna książka z serii Czarnego o dawnym Zakopanem, a czasem po prostu dużo wysmakowanych zdjęć i przepisów, czyli książka kulinarna.

Ostatnio zrobiłam sobie przyjemność zamawiając Warzywo Dominiki Wójciak. Zupełnie przy okazji, składając zamówienie na inną książkę-prezent dla kogoś z rodziny w internetowej księgarni. Kurier przywiózł książki i nie minęło kilka dni, a przetestowałam już cztery przepisy. Aktualnie eksploruję dział “burak i botwinka”:)

Buraczki pokochałam w zasadzie od czasu, gdy zostałam mamą. Ich dobroczynny wpływ to nie tylko produkcja czerwonych krwinek i zapobieganie anemii, ale również zapobieganie zaparciom u maluchów (i nie tylko).  A to zaledwie skromna część z niesamowitych możliwości tego niepozornego warzywa. Tak więc od pewnego czasu jestem zapaloną orędowniczką i promotorką dań z buraków w domowej kuchni. Nic więc dziwnego, że jako jedno z pierwszych dań z Warzywa jedliśmy buraczane gnocchi z ricottą z chrzanowo-śmietanowym sosem i masłem szałwiowym. A do podania płatki mojego ukochanego grana padano.

Lepiłam i jadłam myśląc “jestem w niebie”;)

BURACZANE GNOCCHI

/przepis pochodzi z książki Dominiki Wójciak Warzywo, Wydawnictwo Pascal, Warszawa 2015, z moimi modyfikacjami/

4 średnie buraki upieczone w skórce

250 g ricotty

100 g twarogu półtłustego

50 g startego grana padano lub parmezanu

1 żółtko

1/4 łyżeczki startej gałki muszkatołowej

1 szklanka mąki pszennej + trochę do podsypania

200 g śmietany 12%

1 łyżka chrzanu (użyłam ze słoika)

1 łyżka soku z cytryny

3 łyżki masła

1 łyżka świeżej lub suszonej szałwii

świeżo starty kolorowy pieprz

sól

 

Buraki obieramy ze skórki i miksujemy na gładkie purée. Ricottę przekładamy na sitko i odsączamy (1h).

Na stolnicę wykładamy buraczane purée, dodajemy ricottę, twaróg, starte na tarce grana padano i żółtko. Doprawiamy gałką muszkatołową, pieprzem i solą. Dokładnie łączymy wszystkie składniki i powoli dodajemy mąkę, ale tylko do momentu,  gdy ciasto da się uformować w kulę i zacznie odchodzić od ręki. Tak przygotowane ciasto przykrywamy czystą ściereczką i odkładamy na 1/2h.

Następnie z ciasta odrywamy kawałki i formujemy kulki wielkości orzecha włoskiego, które obtaczamy w mące i wrzucamy do garnka z wrzącą, osoloną wodą.

W międzyczasie na patelni podgrzewamy masło z dodatkiem szałwii. W osobnej miseczce łączymy śmietanę z chrzanem i sokiem z cytryny oraz szczyptą soli.

Gdy gotujące się kluseczki zaczną wypływać na powierzchnię, wyjmujemy je na talerz łyżką cedzakową, polewamy gorącym masłem szałwiowym i podajemy z sosem śmietanowo-chrzanowym posypane wiórkami grana padano,

Smacznego:)

Author: Ajka

Jestem miłośniczką fotografii, gotowania i Tatr. Pełnoetatową mamą i koordynatorką projektów. Mam słabość do psów, wanilii i T-shirtów w paski. Pochodzę z Podhala, a po latach pomieszkiwania w Warszawie osiadłam w małym mieście oddalonym 20 km od stolicy. Uwielbiam gotować, piec, fotografować jedzenie i ostatnio coraz chętniej również umawiać się na plenerowe sesje rodzinne:) Miło Cię widzieć, Rozgość się na Gazdowaniu:)

Leave a comment