Tej jesieni w kuchni postawiłam na strączki. Do pracy zabieramy sałatki z dodatkiem ciecierzycy lub fasoli, a w zupach dla Zu ląduje soczewica, czasem też przemycam ciecierzycę.
Ostatnio w lokalnym warzywniaku wypatrzyłam czarną soczewicę “beluga” na wagę. Poprosiłam o zważenie, po czym stojąca w kolejce pani spytała zaciekawiona: “a co z niej pani przyrządza?”. Odparłam, że dodaję do sałatek i dorzucam do zup. Strączki jako zamiennik mięsa i źródło białka. Dziwnie na mnie spojrzała. Widocznie była z tych, którzy nie wyobrażają sobie zupy bez kawałka mięsa.
Dzisiejsza propozycja jest dla maluchów i nie uświadczycie w tym daniu ani kawałka mięsiwa. To również danie dla tych, którzy z troską myślą o naszej planecie, która drży w posadach od nadmiaru gazów cieplarnianych. Wytwarzanych również przez przemysłową produkcję mięsa;(
POTRAWKA Z WARZYWAMI I CZARNĄ SOCZEWICĄ
1 pęczek włoszczyzny
1 ziele angielskie
1 liść laurowy
1 mała cebula
1 ząbek czosnku
kilka różyczek brokuła
mały kawałek fenkułu (koper włoski)
1/3 małej cukinii
1 puszka pomidorów pelati lub 1/3 kartonika pasatty pomidorowej
garść czarnej soczewicy
garść drobnego makaronu
pieprz i sól do smaku
szczypta ulubionych ziół, np. dalmatyńskich
olej do smażenia
Soczewicę namaczamy na 2-3 godziny w zimnej wodzie, następnie odsączamy, zalewamy świeżą wodą i gotujemy do miękkości w lekko osolonej wodzie.
W garnku o grubym dnie rozpuszczamy olej i podsmażamy posiekaną cebulę i czosnek. Dodajemy plasterki cukinii, poszatkowany fenkuł, umytą i posiekaną włoszczyznę, ziele angielskie i liść laurowy. Smażymy na małym ogniu 4-5 minut. Następnie zalewamy wodą i gotujemy do miękkości warzyw (ok. 20 minut).
W osobnym garnku gotujemy al dente brokuła. W drugim garnku gotujemy makaron.
Gdy warzywna baza jest gotowa, dodajemy do niej soczewicę i zmiksowane pomidory/pasattę, ponownie gotujemy całość ok. 10 minut. Pod koniec dodajemy brokuła i doprawiamy pieprzem, ziołami i szczyptą soli. Potrawkę podajemy z dodatkiem makaronu.
Smacznego:)